Zabawa farbami nie zawsze musi kończyć się praniem.
Twoje dziecko ma pęd do tworzenia artystycznych dzieł a Ty dostajesz szału, bo kolejny raz musisz prać zachlapany farbami dywan i poplamioną koszulkę? Jest na to sposób! Spakuj do torby wszelkie akcesoria plastyczne i wyjdźcie razem w plener. Rysowanie, malowanie i lepienie z plasteliny wcale nie musi odbywać się w mieszkaniu. O każdej porze roku można kreatywnie bawić się na świeżym powietrzu.
Farby – najbardziej ulubione przez milusińskich, mogą służyć nie tylko do malowania pędzlem na kartkach. Pozwól dziecku zanurzyć rączki w farbie i niech tworzy fantastyczne wzory na chodniku. Bezpieczne, nietoksyczne farby wodne zmyje deszcz, więc nie będzie problemu. Można nazbierać liści i pomalować je, a potem przykleić na kartkę tworząc niepowtarzalną kompozycję. Nawet zimą można zaszaleć i zamiast oczu z węgielków zrobić bałwankowi piękne błękitne oczy namalowane farbami. Daj się ponieść dziecięcej zabawie i niech pociecha pomaluje Ci buzię farbami do malowania twarzy. Nawet jeśli coś kapnie na ziemię, nie musisz się przejmować czyszczeniem podłogi. Jedyne zabezpieczenie jakiego potrzebuje Twoje dziecko, to ochrona ubranka – najlepszy jest fartuszek zakładany na bluzeczkę czy kurteczkę. Można go bez problemu uprać i będzie czysty i gotowy na następne wyjście. Fartuszek przyda się też na szkolne zajęcia plastyczne. Wybierając odpowiedni model zobacz, jak jest zapinany- czy dziecko bez problemu poradzi sobie z jego założeniem. Obecne fartuszki są dostępne w różnych kolorach, więc znajdziesz nawet fartuszek chłopięcy motywem samochodów, czy ulubionych bohaterów.
Kreda – zapewne większość z Was grała kiedyś w klasy. Wystarczy narysować na chodniku odpowiedni układ kwadratów i zabawa gotowa. Ale kreda może służyć do wielu innych celów. Oprócz rysowania kwiatów i słoneczka, można np. zagrać w kalambury – dziecko rysuje jakiś przedmiot a Ty musisz odgadnąć co to. A potem Ty narysuj słonia i niech maluch odgadnie jakie to zwierzę. Nawet jeśli nie masz zbyt wielkich zdolności plastycznych i tak świetnie będziecie się razem bawić. Możesz także zorganizować mini podchody. Narysuj kredą strzałki i schowaj się za drzewem czy w krzakach. Dziecko idąc za wskazówkami odnajdzie Cię bez trudu. Kupując kredę zwróć uwagę czy jest bezpieczna dla dzieci a dla alergików są dostępne kredy niepylące.
Plastelina i modelina – wcale nie trzeba siedzieć przy biurku lepiąc z plasteliny. Równie dobrze można usiąść na łące czy na ławce w parku. Ludziki z plasteliny z rączkami z patyczków i nogami z kasztanków będą dla małego rzeźbiarza jeszcze bardziej atrakcyjne. Oferta bajecznie kolorowej plasteliny i modeliny jest bardzo szeroka, jest więc w czym wybierać. Oczywiście przede wszystkim należy zwrócić uwagę na nietoksyczność i bezpieczeństwo dziecka.
Piasek – piaskownica jest nieodzownym elementem każdego placu zabaw. Budowanie zamków i robienie babeczek zna każde dziecko. Żeby było jeszcze ciekawiej, można tworzyć z piasku obrazy rysując patykiem na wyrównanej powierzchni. Ale zamiast piasku można również pobawić się…błotkiem! Dlaczego nie? Tworzenie z mokrego błota z całą pewnością będzie dla małego artysty wielka uciechą. Nie zapomnij jednak o zabezpieczeniu ubranka fartuszkiem. Bez porządnej kąpieli się nie obejdzie, ale bluzeczka pozostanie czysta.
Wszelkie zabawy plastyczne, czy to kredkami czy farbami, rozwijają wrażliwość i wyobraźnię dziecka. Trzymanie w małych paluszkach kredek czy pędzla wspomaga rozwój motoryki. Ładne etui na kredki w którym Twoja pociecha będzie przechowywać swoje skarby dodatkowo zmotywuje do artystycznych działań. Sprawność ruchowa dłoni jest kluczem do późniejszego radzenia sobie z nauką pisania. Pozwólmy dzieciom puścić wodze fantazji w tworzeniu wielkich – małych arcydzieł, nawet jeśli wracają do domu całe umorusane. Rumiana, roześmiana buzia powinna być dla nas wystarczającą nagrodą za trud włożony w zorganizowanie zajęć plastycznych na świeżym powietrzu.