Jak skutecznie walczyć z nadwagą dzieci

Czy większy brzuszek to rzeczywiście problem?

Jesteśmy przodownikami, niestety, w niezbyt chlubnej dziedzinie – polskie dzieci tyją najszybciej w Europie! Aż 22% uczniów szkół podstawowych i gimnazjów ma nadwagę. Czyli co piąty z nich powinien zrzucić kilka, czy nawet kilkanaście zbędnych kilogramów. Największy wpływ na taki stan mamy my – rodzice. Bo w większości przypadków nie jest to wina “złych genów” czy schorzeń. Gdzie popełniamy błędy, doprowadzając nasze pociechy w ślepy zaułek? Bo będąc od dzieciństwa “okrąglejszym”, trudno jest w dorosłym życiu uporać się ze sporą nadwagą.

Dziecko otyłe ma mniejsze poczucie własnej wartości, ma kompleksy i trudności w wielu sferach życia – począwszy od lekcji w-fu, gdzie nie potrafi wykonać najprostszych ćwiczeń i jest wyśmiewane przez kolegów, skończywszy na rutynowych codziennych czynnościach, takich jak wchodzenie po schodach, któremu towarzyszy solidna zadyszka.
Niska samoocena prowadzi do zamknięcia się w sobie, odizolowania od rówieśników a nawet rodziców aż w końcu następuje depresja, która jest poważną chorobą i ma długotrwałe skutki.

Dzieciom otyłym grożą poważne choroby, takie jak cukrzyca, nadciśnienie, wysoki poziom cholesterolu, czy stłuszczenie wątroby. Jeśli powyżej trzeciego roku życia maluch jest otyły, istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że w życiu dorosłym będzie miał problemy z nadwagą.

Wciąż niestety pokutuje przekonanie, że tłuściutki niemowlak to zdrowy niemowlak. Nic bardziej mylnego! Już u najmniejszych dzieci należy zwracać uwagę na zdrową dietę, dostosowaną do wieku, z ograniczeniem cukru i soli a bogatą w witaminy i pełnowartościowe składniki. No i nie przekarmiajmy najmłodszych!

Zapomnij o fast foodach!

Słodka drożdżówka na śniadanie, pizza zamiast obiadu, zapiekanka odgrzana w kuchence mikrofalowej na kolację – polska rzeczywistość dnia codziennego o której musisz zapomnieć. Zjedz śniadanie razem z dzieckiem o ile to możliwe, i niech składa się ono z wyłącznie zdrowych poroduktów. Staraj się gotować domowe obiady i postępować w myśl zasady – Śniadanie zjedz sam, obiadem podziel się z przyjacielem a kolacje oddaj wrogowi. Hamburger czy frytki od czasu do czasu, są oczywiście dopuszczalne, nie bądźmy zbyt rygorystyczni…

Słodkie i tłuste – STOP

Nie kupuj słodyczy na zapas. Czekolada schowana na czarną godzinę i tak skusi dziecko przy najbliższej okazji. Cukierki leżące pod ręką, zostaną skonsumowane. Jeśli by ich nie było, dziecko nie pomyśli nawet że ma na nie ochotę. A woda zamiast słodkiej oranżady zaspokoi pragnienie o wiele lepiej. Nie serwuj dziecku tłustych potraw, suto okraszonych ziemniaków, smalcu na kromce chleba, wysokotłuszczowych przetworów mlecznych. Przecież zamiast pełnotłustego mleka, możesz kupować chudsze, a zamiast słodkiego jogurtu, naturalny. Wystarczy dołożyć do niego ulubiony owoc dziecka.

Systematyczność to podstawa

Zadbaj o to, by dziecko jadło 4-5 posiłków dziennie w odstępach 3-4 godzinnych. Regularne jedzenie sprzyja najlepszemu wykorzystaniu przez nasz organizm składników odżywczych zawartych w pokarmach. Metabolizm działa wtedy prawidłowo i są mniejsze szanse na to, że coś odłoży się w postaci tkanki tłuszczowej. Pamiętaj jednak, że nawet jedno jabłko to posiłek!

Nie pozwól dziecku podjadać

I cóż z tego, że dziecko będzie jadło regularnie pięć niedużych, zdrowych posiłków dziennie, jeśli pomiędzy nimi pochłonie paczkę chipsów, paluszków i trzy lizaki? Oglądając bajkę czy film, dziecko często sięga machinalnie do talerzyka z przekąskami. Zabierz wszystko z zasięgu jego wzroku i ręki. Jeśli już bardzo ma na coś ochotę, niech będzie to marchewka, kalarepka czy jakiś owoc.

Jeśli twoje dziecko nie może nawet patrzeć na marchewkę czy paprykę, spróbuj wyczarować z nich na talerzu jakąś zabawną postać czy piękny kwiatek. Estetyka dań dla dzieci ma wielkie znaczenie. Niejadek nie ruszy paskudnej zielonej papki, ale może łąka ze szpinaku usiana kwiatami z pomidorków jednak go zachęci?

Ucz dziecko zasad prawidłowego żywienia

Nawet całkiem małym dzieciom można tłumaczyć co jest zdrowe a co nie. Że słodycze “zjadają” ząbki, a marchewka daje śliczną, rumianą buzię. Starszym podsuwaj książki o prawidłowym odżywianiu i skutkach otyłości. I świeć przykładem w stosowaniu zdrowej, zbilansowanej diety.

Ruch to zdrowie

Dziecku z nadwagą oprócz odpowiedniej diety, niezbędny jest ruch. Nie pozwól na to, by pod byle pretekstem zwalniało sie z zajęć w-fu. Zorganizuj mu jakieś dodatkowe zajęcia ruchowe – może to być piłka nożna, taniec, dżudo, łyżwy – na cokolwiek będzie miało ochotę. Ogranicz siedzenie przed tv czy komputerem, zachęcaj do spacerów, do wyjść z kolegami na plac zabaw. Z małym dzieckiem jest łatwiej, bo idziesz z nim pobrykać na trawce, starsze już z tobą nie pójdzie, więc musisz znaleźć na niego sposób.

Nigdy nie krytykuj!

Nie oceniaj wizerunku swojego dziecka, nawet jeśli wygląda jak mały słodki pączuś. Twoja krytyka tylko go przygnębi i zniechęci do dalszej walki ze zbędnymi kilogramami. Zapewniaj dziecko, że kochasz go takim jakie jest, ale dla własnego zdrowia powinno więcej się ruszać i zdrowiej jeść. Jeśli rówieśnicy w szkole czy przedszkolu dokuczają mu z powodu otyłości, porozmawiaj na ten temat z nauczycielem czy rodzicami. Jest to objaw dyskryminacji, na który nie można się w żaden sposób godzić. Doceniaj każdy, nawet najmniejszy sukces – dziecko odmówiło sobie batonika i zamiast niego zjadło jabłko? – super! Od takich małych zwycięstw się zaczyna a można osiągnąć w rezultacie wielki cel.

Najlepszą metodą zachęcającą dziecko do walki z nadwagą jest zasada – RÓB TAK JAK JA – zamiast rób tak, bo ci każę. Dlatego w żmudny proces leczenia otyłości dziecka, powinna być zaangażowana cała rodzina.